Idź do treści
„Wspieram, bo warto” Zaloguj się
„Poprawiacie mi nastrój” Popraw nam!
„Nie było to trudne” Przenieś patronat
Dla wszystkich
Rozmowy Popołudniówki
27.03.2025, 14’
Rozmowy Popołudniówki

Reaktor jądrowy Maria

27.03.2025, 14’

W grudniu mówiliśmy o reaktorze jądrowym Maria, który wówczas obchodził 50. urodziny. Z kolei dzisiaj pojawiła się informacja o wstrzymaniu jego prac. O to, czy to prawda, Patrycjusz Wyżga pyta dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych, prof. dr. hab. Krzysztofa Kurka.

Jeszcze w grudniu reaktor jądrowy Maria obchodził jubileusz 50-lecia działania. Media informują, że jego dalsze działanie stoi pod znakiem zapytania. O przyszłości Marii Patrycjusz Wyżga rozmawiał z prof. dr hab. Krzysztofem Kurką, dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych.

Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, jedyny działający polski reaktor jądrowy Maria, musi wstrzymać pracę z uwagi na brak finansowania. Dlaczego tak się stało i co to dokładnie oznacza pytał Patrycjusz Wyżga, którego gościem był dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych prof. dr hab. Krzysztof Kurka.

- Maria zostanie rzeczywiście wyłączona, ale trzeba pamiętać o tym, że to nie jest tak, jak napisała Gazeta Prawna. Nie idzie w żadną odstawkę. Maria przechodzi w tej chwili proces uzyskiwania licencji i jest to proces iteracyjny. Dokumentacja o uzyskanie nowej licencji została złożona w zeszłym roku w sierpniu (…). W tej chwili jesteśmy w końcowej fazie procesu związanego z uzyskaniem tej licencji i rzeczywiście – niestety – wygląda na to, że do 31 marca (…) nie otrzymamy nowej licencji – wyjaśnił prof. Kurka.  

Naukowiec dodał, że od pierwszego kwietnia rozpocznie się zaplanowana wcześniej przerwa remontowa, która potrwa dwa miesiące. – Mam nadzieję, że ta przerwa wystarczy, by przekonać dozór, że pracujemy bezpiecznie – powiedział.

Prawo atomowe się zmienia

Prof. Kurka podkreślił również, że przestój w pracach Marii jest także pokłosiem przemian, zachodzących w prawie atomowym. – Żądania dotyczące bezpieczeństwa, są bardziej rygorystyczne. Problem z reaktorem Maria, tak jak i z wieloma reaktorami badawczymi, polega na tym, że te ścisłe wytyczne dotyczą reaktorów energetycznych – zaznaczył.

Reaktor Maria pracuje inaczej niż duże jądrowe reaktory prądotwórcze. – Interpretacja tego, jak należy rozumieć bezpieczną eksploatację reaktora zależy w dużej mierze od interpretacji przepisów przez regulatora i to powoduje, że w pewnych przypadkach musimy niektóre analizy bezpieczeństwa – mówiąc kolokwialnie – dorobić – objaśniał naukowiec. – To wszystko wymaga jednak czasu – podsumował.