Krzysztof Zimoch:
Szanowni Państwo,
lubicie audycje kryminalne? Tak myślałem. A co powiecie na wspólne wyprawy w mroczne zaułki, których sam bałbym się odwiedzić? I śledztwa godne najwytrawniejszych śledczych, których bez Was bym nie rozwiązał? Jeśli z Wami – to się odważę. Wiem, że na społeczność Radia 357 można liczyć! I z tą myślą przyjąłem pewną propozycję. Jak wiemy format kryminalny od pewnego czasu ma w Radiu 357 swoje miejsce. Dzięki Agacie Słysz mamy za sobą już 19 niezwykłych historii w audycji (i podcaście). Czas na zbrodnię/Time for crime. Kto słuchał – ten wie, kto nie słuchał – polecam nadrobić! Agata – szacun. Przejmując kryminalne klimaty czuję, że wkraczam na drogę wielkiej przygody. Bo kryminalne historie uwielbiam. Dlatego z lekką tremą, ale iwypiekami na twarzy przystępuję do zadania. W każdą niedzielę wieczorem będziemy kontynuować mrożące krew w żyłach, na które już teraz Państwa zapraszam. A jak wiemy śledczy sami niewiele wskórają – więc będę wielce zobowiązany za współudział w każdym dochodzeniu – komentujcie, reagujcie, podrzucajcie tropy. Mówiąc krótko – róbmy tę audycję razem. Zapraszam i do usłyszenia już 26 stycznia o 23:00! Miło będzie wrócić, mimo że w sumie nigdzie za bardzo nie odchodziłem, kręcąc się w pobliżu Radia…
Agata Słysz:
Faktycznie, zdecydowałam o zmianie pracy, choć nie była to dla mnie decyzja łatwa. Radio 357 to miejsce absolutnie wyjątkowe, jedyne takie – a pracowałam już w niejednej redakcji. Kończę ten etap z wdzięcznością. Był to wyjątkowy czas i bardzo dziękuję, że dzięki Państwu był możliwy – bo bez wsparcia Patronów na Słowackiego nie byłoby żadnego radia, ani newsroomu, ani audycji kryminalnej. Dziękuję też zespołowi za zaufanie i wspólną historię, którą mogliśmy tu tworzyć, za rozmowy i niepowtarzalną atmosferę. I dziękuję słuchaczom Time for crime za tak żywe przyjęcie tej audycji, maile, komentarze, pytania – to był zaszczyt i wielka przyjemność móc podzielić się z Państwem jedną z moich pasji. Wierzę, że jeszcze nie raz będzie okazja się gdzieś spotkać na falach eteru, utrzymuję kontakt z ekipą radiową. I na pewno będę słuchać audycji Krzyśka – trzymam za nią kciuki.