Czytamy książki i niewiele z nich zapamiętujemy. Czasem jakiś szczegół, zarys akcji, czy główną myśl. Wielu z nas, żeby ratować pamięć, podkreśla lub notuje ważne zdania. Czasem je pamiętamy długo po przeczytaniu książki, częściej jednak zapominamy. Może macie - tak jak Mariusz Szczygieł, gospodarz dzisiejszego „Placu na rozdrożu” - swoje cytaty kanoniczne? Które tkwią w Was od czasu lektury? Może wpłynęły na Wasze życie lub postrzeganie świata. O nich chcemy porozmawiać w czwartkowej wieczornej publicystyce.
„Ze mną są do dziś, od liceum: [Czasem białe to jest czarne, które się podszywa, a czarne to białe, co się dało nabrać] z książki „Życie przed sobą” Emila Ajara. Od pierwszego roku studiów: [Ludzie może i nie są źli, tylko bardzo się boją] które Anne Walentynowicz powiedziała do Hanny Krall w książce „Trudności ze wstawaniem”. Od 20 lat: [Wszyscy o wszystkim mało wiemy] z książki Ryszarda Kapuścińskiego „Podróże z Herodotem”. Ten ostatni przyniósł mi ulgę" - mówi Mariusz Szczygieł.
Zapraszamy do telefonicznego udziału w audycji i rozmowy z prowadzącym - w czwartek, 24 listopada. Czekamy na Wasze telefony od 21:00 do 22:00 pod numerem: 510 357 357.