Jego brązowe oczy
Matczyna miłość nie zna granic - udowadnia Pani Marzena z Gdańsk - bohaterka reportażu. Każdego dnia z pokorą, spokojem i cierpliwością opiekuje się trzynastoletnim niepełnosprawnym Sebastianem.
Wiele razy się z nim żegnała, wiele razy słyszała, że jego życie nie potrwa zbyt długo....
Nigdy się jednak nie poddała. I nie poddaje, bo swoją miłością obdarzyła już nie tylko Sebastiana, ale i inne dzieci, które od razu nazwała "swoimi" i stworzyła dla nich rodzinę zastępczą.
Sebek - jak mówi Pani Marzena - zjawił się w jej życiu nie bez powodu. "Wszystko jest po coś"...
To nie będzie smutna historia o niepełnosprawności i chorobie. Będzie to przepełniona radością, akceptacją i bezwzględną miłością opowieść o Sebastianie - trzynastolatku z pięknymi, brązowymi oczami".