Jestem jak perpetuum mobile
Dzieci potrzebują normalności, rutyny, ciepła i bezpieczeństwa. A jeśli spotyka je poważna choroba, potrzebują tego wszystkiego ze zdwojoną siłą. I wtedy pojawia się Pani Marta, ze swoim mikołajowym workiem energii do działania. Ponad 10 lat temu wraz z grupą rodziców założyła w Gdańsku Fundację „Z Pompą”. Sama, jak mówi - dwa razy wygrała życie i teraz spłaca dług, wspierając gdańską Klinikę Pediatrii, Hematologii i Onkologii Dziecięcej.
W okresie świątecznym dzieci pieką tam pierniki, a rodzice tworzą adwentowe wieńce. W ciągu roku działa świetlica i są zajęcia z arteterapii. Na korytarzu słychać śmiechy i żarty, mieszające się z dźwiękiem klimatyzacji, która nigdy nie przestaje tam działać. Drzwi do poszczególnych sal zdobią kolorowe motyle...Wszystko po to, aby dać dzieciom namiastkę normalności.
W tym poświątecznym czasie zapraszamy do wysłuchania reportażu o nadziei, która nigdy nie ustaje. O ludzkiej dobroci, która nie jest tylko na pokaz i wyjątkowe okoliczności.