Korzenie

Wychowała się w Białym Borze niedaleko Szczecinka, ale jej dziadkowie pochodzili z oddalonych o steki kilometrów Bieszczad. Daria Kosiek, jest potomkinią Bojków, których wysiedlono z południowo-wschodniej Polski w latach czterdziestych, podczas akcji „Wisła”. Zawsze czuła się Ukrainką, ale decyzja o powrocie w rodzinne strony nie przyszła od razu. Pomógł jej w tym śpiew.
„Pieśni połonin nie tak fajnie brzmiały nad morzem, lepiej się je wykonuje tutaj w górach” – mówi Daria o swojej decyzji po latach.
Jest też targana ciężkimi emocjami. Nie wszyscy patrzą na to skąd pochodzi z przychylnością.
„Czuję taką niepewność jutra, czy za chwilę coś się nie wydarzy. Zwłaszcza, gdy są trudne sytuacje, np. nagonki na Ukraińców. Bardzo dużo ludzi mówi otwarcie, że czują się gorsi” – dodaje.
Na opowieść o traumie która może przechodzić z pokolenia na pokolenie i powrocie do korzeni zaprasza Artur Gaweł.