78-200 Żelimucha: Czort wie, co oni tam robią

Rolnicy z Żelimuchy próbowali już wszystkiego. Pisali do prasy, Ministerstwa Rolnictwa, a nawet do samego Jarosława Kaczyńskiego. Od lat zmagają się z suszą i twierdzą, że wszystko to wina pewnego urządzenia, przypominającego kontener na śmieci, z zamontowanym blaszanym cylindrem…
Nieopodal gospodarstw znajduje się największa w Polsce plantacja borówki amerykańskiej. Żeby uchronić borówki przed gradem, który w kilka minut potrafi zniszczyć pracę ponad tysiąca ludzi, zarządca plantacji kupił działo przeciwgradowe. I strzela z niego w niebo. A przy okazji powoduje duży huk. Z ulotki producenta: fala uderzeniowa sprawia, że krople wody w chmurze nie przekształcają się w kryształki lodu. Okoliczni rolnicy mówią, że maszyna rzeczywiście odgania grad, ale powoduje też suszę, bo rozgania chmury deszczowe.
Kto ma rację? Co o tym wszystkim mówi nauka? Tę niemal kryminalną historię opowie Wam dziś Agnieszka Szwajgier w reportażu „78-200 Żelimucha. Czort wie, co oni tam robią”.