Czy filmy można tworzyć ekologicznie?
Kiedy w 1999 roku widzowie obserwowali powiewającą na wietrze torebkę foliową w "American beauty" Sama Mendesa, nikt nie mógł przewidzieć, że w życie wejdą zasady ograniczenia produkcji foliówek, a w 2009 roku ten sam reżyser stworzy najprawdopodobniej pierwszy film przyjazny dla środowiska – "Para na życie". Produkcją filmu zajęła się ekolożka Mary Jo Winkler, która na prośbę organizacji ekologicznej, objęła badaniem pilotażowym proces powstania obrazu.
Celami badania był pomiar i redukcja emisji dwutlenku węgla oraz zmniejszenie innych czynników, które wpływają szkodliwie na środowisko. Dzięki wprowadzonym ograniczeniom udało się wyprodukować film mniej szkodliwy dla planety. Okazuje się, że w ślad za ekologicznymi tendencjami, poszli także twórcy filmów o Bondzie. Agent 007 w najnowszej części przygód Jamesa Bonda, przesiądzie się na służbowy samochód o napędzie elektrycznym.