Idź do treści
Wejdź do świata 357! Zaczynam
Kiedy, jak nie teraz? Racja. Wspieram
Kiedy, jak nie teraz? Przenoszę wsparcie
Napisz nam kilka dobrych słów 🎂 Piszę Urodzinówkę!
Dla wszystkich
Rozmowy Popołudniówki
03.11.2025, 11’
Rozmowy Popołudniówki

Polscy rolnicy protestują. Urządzili symboliczny pogrzeb tytoniu

03.11.2025, 11’

W Warszawie przed kancelarią premiera zebrali się plantatorzy tytoniu. Protestowali przeciwko - ich zdaniem - niekorzystanym dla ich branży pomysłom WHO i Komisji Europejskiej.
Gość: dr hab. Arkadiusz Artyszak, SGGW

Czy nad plantatorami tytoni zbierają się czarne chmury? Pełzającego zakazu boją się rolnicy, którzy protestowali w Warszawie. W tej sprawie gościem Popołudniówki Radia 357 był dr hab. Arkadiusz Artyszak ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, z którym rozmawiał prowadzący Krzysztof Tubilewicz.

Fot. Adam Burakowski/East News, 03.11.2025. Warszawa. Ogólnopolska manifestacja rolników w obronie polskiego sektora tytoniarskiego przed Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

W Warszawie protestowali rolnicy, a konkretnie przedstawiciele branży tytoniowej. W deszczowy dzień zaczęli wypowiadać swoje postulaty: w samo południe, pod budynkiem Kancelarii Premiera. 

Rolnicy zajmujący się uprawą tytoniu są przekonani, że czekają ich poważne kłopoty, podobne do tych, które dotknęły niedawno hodowców zwierząt futerkowych. Plantatorzy tytoniu boją się, że ich branża będzie następna, bo organizacje prozdrowotne od lat próbują blokować działania związane z uprawą tytoniu.

Zły rok rolnictwa 

Gość Rozmowy Popołudniówki zaczął od tego, że obecny rok nie jest łaskawy dla polskiego rolnictwa. - Polskie rolnictwo nie ma dobrego roku. Zaczęło się od budzącej kontrowersje umowy z Mercosurem (Mercosur to Wspólny Rynek Południa, organizacja gospodarcza skupiająca państwa Ameryki Południowej, utworzona w 1991 roku przez Argentynę, Brazylię, Paragwaj i Urugwaj), która została podpisana 6 grudnia. Potem przyszła druga, o umówię z Ukrainą. Żadna z tych umów nie jest korzystna dla polskich rolników - stwierdził dr hab. Arkadiusz Artyszak z SGGW.

A co z branżą tytoniową? - 9 tys. hektarów, bo tyle mamy upraw tytoniu w Polsce, to niby niewielka skala, ale dla małych podmiotów bardzo istotna. Ostatnie wydarzenia wywołały obawę, że rolników czeka katastrofa. Oni nie wierzą już, że unijne działania to tylko rekomendacja. Raczej są przekonani, że to pierwsza zapowiedź nieuniknionego - powiedział dr hab. Arkadiusz Artyszak.

Plantatorzy mówią, że długotrwałym unijnym celem jest wygaszenie produkcji tytoniu. - Trudno się z tym nie zgodzić. Palenie to jest nałóg, bardzo kosztowny społecznie. Ale pamiętamy też, że jeśli nie my w Polsce będziemy produkować tytoń, to ktoś zrobi to za nas - zauważył dr hab. Arkadiusz Artyszak.

Minister powinien wesprzeć plantatorów

Protestująca branża szacuje, że z uprawy tytoniu żyje w Polsce wiele osób, a ta gałąź rolnictwa daje 30 tys. miejsc pracy. Jesteśmy czołowym europejskim eksporterem tytoniu. A co z etyką? 

- Przyznam, że tam gdzie są tak wielkie pieniądze, ja nie wierzę w etykę. Jeśli nie będą tego robić nasi rolnicy, będą to robić inni. To nie spowoduje, że Polacy przestaną palić, że nagle problem zniknie. Moim zdaniem musimy dbać zatem o swój rynek i walczyć o swoich rolników. Uważam, że minister rolnictwa powinien reprezentować interesy plantatorów - mówił dr hab. Arkadiusz Artyszak. 

- Zresztą minister rolnictwa Stefan Krajewski zrobił coś takiego w przypadku hodowców zwierząt futerkowych. Wtedy powiedział, że musi reprezentować interesy wytwórców i zagłosował przeciw zakazowi. Podobne działanie w odniesieniu do branży tytoniowej byłoby naturalną konsekwencją - zakończył.