Idź do treści
Na dobry początek... Zaloguj się
Pomóż robić tę audycję Wspieraj
Wzorowo jest wspierać na nowo Przenieś wsparcie
Podnieś wsparcie i wspieraj wzorowo Wzmocnij
Guru na Dzikim Zachodzie

Amerykańskie miasta w kryzysie. Problemy rozlewają się poza granice USA

30.06.2025, 9’

Tomasz Gorazdowski przesyła kolejną korespondencję ze Stanów Zjednoczonych. Tym razem śle pozdrowienia z San Francisco, Portland, Seattle i Kanady.

Od San Francisco droga będzie biegła już wyłącznie na północ, aż do granicy z Kanadą.  Ale najpierw samo San Francisco, które za każdym razem robi ogromne wrażenie. Tym razem zrobiło trochę gorsze niż zwykle, a to z powodu problemów, z którym borykają się inne większe i mniejsze amerykańskie miasta.

Problemy całej Ameryki

Bezdomni, uzależnieni od narkotyków, mieszkający na ulicach. Przygnębiające wrażenie robią główne ulice miasta, z rozstawionymi namiotami, z bezdomnymi śpiącymi pod drzewami czy ofiarami narkotyków, szczególnie tych po fentanylu, którzy chodzą  pogięci, pokręceni, zdeformowani, bo to robi z nimi narkotyk. Amerykańskie miasta jeszcze nie potrafią sobie z tym dać rady, podobnie smutne widoki widać w Portland, podobne w Seattle.

San Francisco po raz kolejny musi sobie dać radę ze swoimi problemami. Miasto nie raz już skazywane było na zagładę i za każdym razem dawało sobie radę. Wiele znanych firm wycofało się z centrum miasta i przeniosło swoje siedziby gdzie indziej, to jednak San Francisco ciągle pozostaje technologicznym gigantem Stanów Zjednoczonych. I musi sobie dać radę z kolejnymi wyzwaniami, no bo jak nie spojrzeć w kierunku portu ze wzgórz Twin Peaks,  jak nie pojechać linowym tramwajem i w górę i w dół, jak nie przejechać mostem Golden Gate, choćby w kierunku uroczego miasteczka Sausalito albo nie popatrzeć z zamyśleniem na Alcatraz, z którego podobno nikt nie uciekł. 

San Francisco jest miejscem zdecydowanie wyjątkowym, ale na pewno nie dla tych, którzy nie lubią chodzenia pod górę, bo niektórzy wiedzą, że San Francisco położone jest na wzgórzach, ale na pewno nie wszyscy wiedzą jak bardzo strome potrafią być tam ulice .

Portland i Seattle

O problemach San Francisco, o zaletach i wadach można opowiadać godzinami, ale przecież trzeba było jechać na północ, w kierunku Oregonu i Portland a potem stanu Waszyngton i Seattle. Zamiast autostradą numer 5, która prowadzi na północ, można jechać niewielkimi drogami nad samym oceanem. Główna, choć niewielka droga to kontynuacja słynnej drogi nr 1, której najsłynniejszy odcinek znajduje się między San Francisco, a Los Angeles.

Jadąc nad samym Pacyfikiem zobaczymy małe urocze amerykańskie miasteczka i te w lepszym stanie i w gorszym, aż wjedziemy w ogromne lasy redwoodów, Redwood National State Park. Koniecznie trzeba przez Redwood przejechać, szczególnie wtedy, kiedy nie było się w Parku Narodowym Sekwoi. 

Największym miastem stanu  Oregon jest Portland, miasto które akurat tym razem zrobiło na mnie przygnębiające wrażenie. A to z powodu tych samych problemów, które opisywałem w związku z pobytem w San Francisco, ale w Portland wygląda to jeszcze bardziej przygnębiająco.. Dość szybko uciekłem do Seattle, miasta położonego już stosunkowo blisko Kanady, miasta co prawda nie ogromnego, bo dopiero 19. na liście najludniejszych miast Stanów Zjednoczonych, ale 9. jeżeli chodzi o gospodarczą potęgę miasta. To tutaj swoje siedziby mają Boeing, Microsoft, Starbucks czy Amazon. Te nazwy zna praktycznie każdy. 

Seattle to miasto, w którym żyje się podobno  lepiej niż w innych. Świetnie położone nad Zatoką Puget Sound z jednej strony i pod górami z drugiej strony. Najbardziej charakterystycznym punktem  Seattle jest Space Needle, wieża z obrotową restauracją na szczycie zbudowana na światowe targi.

Miłośnicy muzyki koniecznie odwiedzić muszą muzeum rocka. Nic dziwnego, że tak znakomite muzeum jest w mieście, z którego pochodzi Soundgarden, Pearl Jam czy Metallica. Najwięcej turystów przyciąga jednak Public Market nad samą wodą, gdzie spróbować można świeżych ryb. A tuż obok znajduje się Gum Wall czyli ściana, na której ludzie zaczęli przyczepiać gumy do żucia I teraz jest ich już tam podobno ponad milion, a ci którzy poczucie estetyki mają wyższe, mogą zajrzeć do pierwszego na świecie Starbucksa, który jest kilka kroków od marketu. To właśnie tu zaparzono pierwszą filiżankę kawy w tej sieci.

Wypad do Kanady

Seattle jest pięknie położone, ale kto wie czy jeszcze piękniej nie jest położone Vancouver. By dostać się do tego największego miasta zachodniej Kanady, trzeba przejechać przez granicę. Cała podróż zajmuje 3 godziny samochodem i o ile z papierami wszystko w porządku, to do Kanady bardzo łatwo wjechać, a potem z Kanady do Stanów Zjednoczonych wrócić.

Niezmiennie fantastyczne pozostaje położenie Vancouver, bardzo zielonego miasta.  Znajduje się nad Zatoką Burrada (Burrard Inlet) i Zatoką Angielską (English Bay). Zatoka Burrard jest długa i oddziela miasto od wybrzeża. English Bay, z kolei, znajduje się na zachód od centrum miasta i jest popularnym miejscem do oglądania zachodów słońca. Do tego Stanley Park, dziewiczy las w środku miasta, drugi na świecie pod względem wielkość zielony teren w samym centrum miasta (po Central Parku w Nowym Jorku). Vancouver nie sposób nie polubić. No chyba że nie lubi się deszczu, bo akurat tutaj deszcz lubi padać. Zdarza się tak, że leje non stop przez miesiąc. Mieszkańcy Vancouver to zaakceptowali.

Tu można zjeść najlepsze poza Japonią sushi, tu można zobaczyć jak Indianie wyrabiają totemy, tu można podziwiać zachwycające zachody słońca, tu można dobrze żyć, o ile ma się pieniądze, bo Vancouver jest najdroższym miastem w Kanadzie. Szczególnie mieszkania kosztują krocie, co jest jednym z problemów, z którymi władze miasta muszą sobie poradzić.  Vancouver to znakomity punkt wypadowy do zwiedzania Kolumbii Brytyjskiej. Stąd bardzo blisko jest choćby do Whistler znanego kurortu, w którym rozgrywane były między innymi zawody olimpijskie. Żeby odwiedzić Kanadę trzeba mieć więcej czasu, a ja wracam do Stanów Zjednoczonych, by rozpocząć swoją podróż tym razem na wschód w kierunku Bostonu, a potem już zostanie droga na południe.